Zarząd Gminny Związku Żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego im. mjr ,,Hubala’ w Krasocinie
- Nadrzędna kategoria: Kultura
- Utworzono: Czwartek, 26 luty 2009 17:16
- Poprawiono: Czwartek, 16 maj 2013 15:23
Związek Żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego im. mjr,,Hubala” w Krasocinie powstał w dn. 10.02.2004r. z inicjatywy płk. Józefa Kozieła, mjr Jana Stachowa, st.sierż. Mariana Włodarczyka oraz Wójta Gminy Krasocin – Józefa Siwka. Decyzja o powołaniu koła w Krasocinie zapadła na posiedzeniu Zarządu Wojewódzkiego w Krakowie.
21 sierpnia 2008r w trakcie zebrania sprawozdawczo - wyborczego Związku Żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego im. mjr ,,Hubala” w Krasocinie którego wyłoniono władze.
Zarząd:
prezes – st. sierż. Marian Włodarczyk,
za-ca – Andrzej Kowalczyk,
skarbnik – Lichosik Edward,
sekretarz – Julian Perz,
członkowie związku – płk. Franciszek Kowalski, mjr. Henryk Szmal, Franciszek Baranowski.
Komisja Rewizyjna :
przewodniczący – Henryka Baranowska, za–ca – Jan Szymkiewicz
czł. – Jan Mazur.
Koło posiada Statut ,zrzesza obecnie 25 członków, mile widzi chętnych do wstąpienia w nasze szeregi i jest otwarte na współpracę z innymi organizacjami kombatanckimi, wojskowymi i środowiskowymi. Jesteśmy aktywni i odpowiedzialni ,służymy pomocą . Uczestniczymy we wszystkich uroczystościach patriotycznych, rocznicowych i środowiskowych. Koło czyni starania o nadanie sztandaru. Powołano zespół koordynujący w składzie;
1. Marian Włodarczyk,
2. Zenon Dachowski
3. Andrzej Kowalczyk.
4. mjr. Henryk Szmal
Zwracamy się do wszystkich członków i sympatyków naszej organizacji o pomoc finansową na zrealizowanie powyższego zadania. Kontakt w w/w sprawie
– MARIAN WŁODARCZYK tel. 667945247
– ANDRZEJ KOWALCZYK 887 321 960
NASZ PATRON: mjr. Henryk Dobrzański ps. "Hubal"
– (ur. 22 czerwca 1897 w Jaśle, zm. 30 kwietnia 1940 pod Anielinem k. Opoczna) – pułkownik kawalerii Wojska Polskiego, sportowiec, "zagończyk", jeden z pierwszych dowódców partyzanckich w czasie II w. Urodził się w rodzinie szlacheckiej pieczętującej się herbem Leliwa, jako syn Henryka Dobrzańskiego de Hubal i Marii z Lubienieckich. Był wnukiem powstańca z 1863 roku. Jego ojciec pochodził z zaścianka szlacheckiego Dobra Szlachecka.
W roku 1912 młody Dobrzański przyłączył się do Drużyn Strzeleckich, a po wybuchu I wojny światowej zgłosił się na ochotnika do Legionów Polskich. Służył w 2 Pułku Ułanów, gdzie wyróżnił się odwagą. Brał udział w bitwie pod Stawczanami oraz pod Rarańczą. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości wstąpił do Wojska Polskiego. Brał udział w wojnie polsko-ukraińskiej w 1918 roku i dowodził plutonem kawalerii podczas walk o Lwów. W latach 1919-1921 brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Za odwagę na polu walki został odznaczony czterokrotnie Krzyżem Walecznych i krzyżem srebrnym Orderu Virtuti Militari. Po wojnie pozostał w wojsku. Jako świetny kawalerzysta był członkiem reprezentacji Polski w jeździectwie, zdobywając ogółem 22 złote, 3 srebrne i 4 brązowe medale. W roku 1925 zdobył w Londynie Nagrodę indywidualną dla najlepszego jeźdźca, był również zawodnikiem rezerwowym w składzie polskiej ekipy na Igrzyskach Olimpijskich w Amsterdamie w 1928 roku. Na prestiżowych zawodach w Aldershot zajął czwarte miejsce.
W roku 1927 Dobrzański awansował do stopnia majora, a w latach 1934- 1936 pełnił funkcję kwatermistrza w stacjonującym tam 2 Pułku Strzelców Konnych. Tuż przed wybuchem wojny obronnej 1939 otrzymał przydział jako zastępca dowódcy 110 Rezerwowego Pułku Ułanów. Mimo że jednostka miała wejść do walki w drugiej linii, szybkie postępy wojsk niemieckich sprawiły, że 11 września została przeniesiona do Wołkowyska, a stamtąd w kierunku Grodna i Lasów Augustowskich. W trakcie marszu stoczyła kilkanaście potyczek z Wehrmachtem i brała udział w obronie Grodna przed wkraczającą ze wschodu Armią Czerwoną.
Pomnik Hubala w Końskich wł. Henryk Hubal-Dobrzański z Dobrej h. Leliwa
20 września, po dwóch dniach ciężkich walk z Sowietami, Grodno skapitulowało. 23 września generał Wacław Przeździecki wydał rozkaz, aby wszystkie podległe mu oddziały przedostały się na teren neutralnej Litwy. Podporządkowania się temu rozkazowi odmówił jedynie 110 Pułk Ułanów, w którym służył Dobrzański. Po wchłonięciu resztek innych oddziałów, oddział podjął marsz w kierunku broniącej się Warszawy. Nad Biebrzą pułk został okrążony przez Sowietów, kosztem ciężkich strat zdołał jednak przerwać linie wroga. Wkrótce po tym jego dowódca, pułkownik Jerzy Dąbrowski, wydał rozkaz rozwiązania oddziału. Około 180 żołnierzy pod dowództwem majora Henryka Dobrzańskiego podjęło decyzję dalszego udziału we wciąż toczących się walkach i ruszyło w kierunku oblężonej stolicy.
Po kapitulacji Warszawy 27 września, przed oddziałem Dobrzańskiego stanął wybór – ewakuacja do Francji przez Węgry lub Rumunię, rozwiązanie lub kontynuacja walki. Około 50 żołnierzy z Dobrzańskim na czele podjęło decyzję marszu na południe i próby przedostania się do Francji. 1 października przekroczyli Wisłę w okolicach Dęblina i kontynuowali marsz w kierunku Gór Świętokrzyskich. Tego samego dnia oddział stoczył pierwszą potyczkę z Niemcami i postanowił schronić się na Kielecczyźnie do czasu ofensywy alianckiej na Zachodzie, której spodziewano się na wiosnę 1940 roku.
Bitwa pod Kockiem zakończyła kampanię wrześniową, lecz nie zakończyła oporu Polaków. Major Dobrzański przyjął pseudonim "Hubal" (przydomek rodowy gałęzi Dobrzańskich, z której się wywodził), a jego oddział, teraz jako Oddział Wydzielony Wojska Polskiego, stał się pierwszym oddziałem partyzanckim II wojny światowej. 2 października 1939 hubalczycy odnieśli pierwsze zwycięstwo nad Niemcami w potyczce pod Wolą Chodkowską. Dzięki pomocy ludności mieszkańców Kielecczyzny oddziałowi udawało się wymykać z organizowanych przez Niemców pułapek. Wyjątkiem była częściowo udana akcja Niemców na początku listopada, kiedy w wyniku obławy oddział Hubala został zaskoczony we wsi Cisownik i wymknął się z zasadzki kosztem utraty prawie wszystkich koni. Niemcy reagowali na działalność oddziału represjami w stosunku do cywilów – oficjalnie z tego powodu kierownictwo ZWZ i Delegatura Rządu na Kraj nakazały Hubalowi rozwiązać oddział, mimo wcześniejszej zgody na jego rozbudowę, która nastąpiła w czasie kilkutygodniowego pobytu "hubalczyków" we wsi Gałki. Wiązało się to ze zmianą na stanowisku komendanta ZWZ – w miejsce gen. "Torwida" Karaszewicza-Tokarzewskiego, funkcję tę objął gen. S. Rowecki "Grot", sceptycznie nastawiony do idei umundurowanej partyzantki. Hubal podporządkował się częściowo rozkazowi, dając swoim podkomendnym swobodę decyzji. Sam z grupą ochotników, liczącą 72 ludzi kontynuował walkę, ograniczając jednak kontakty z ludnością cywilną do minimum, aby nie narażać jej na represje. 30 marca 1940 roku oddział Hubala zadał poważne straty (ok. 100 zabitych) batalionowi policji w potyczce pod Huciskiem. Kilka dni później w walkach pod Szałasem hubalczycy stoczyli kolejny bój, tym razem z oddziałem SS, również wychodząc zwycięsko z konfrontacji. Jednak wskutek przewagi liczebnej Niemców, próba przebicia przez pierścień okrążenia, zakończyła się utratą kontaktu miedzy plutonami piechoty i kawalerii Hubala, które do śmierci Majora działały oddzielnie. Dla zlikwidowania zagrożenia ze strony Szalonego Majora Niemcy sformowali liczącą 1000 żołnierzy grupę antypartyzancką złożoną z formacji SS, batalionu Wehrmachtu i jednostki czołgów. Liczebność oddziału Hubala nigdy nie przekroczyła 300 żołnierzy, do walki z nim Niemcy zaangażowali natomiast ogółem ok. 8000 ludzi. 11 kwietnia Niemcy spacyfikowali Skłoby i Hucisko, zabijając wszystkich mężczyzn. Wydarzenie to wstrząsnęło Hubalem, który do tej pory nie zdawał sobie w pełni sprawy z realiów hitlerowskiej okupacji.
30 kwietnia 1940 roku poczet Majora, został zaskoczony w czasie biwaku (prawdopodobnie w wyniku zdrady) przez oddziały 372 dywizji Wehrmachtu w okolicach Anielina koło wsi Studzianna, w odległości ok. 20 km od Opoczna. W gwałtownej walce oddział uległ rozproszeniu, a sam Hubal poległ z bronią w ręku. Niemcy zmasakrowali jego ciało i wystawili je na widok publiczny, a następnie wywieźli do Tomaszowa Mazowieckiego i spalili lub pochowali w nieznanym miejscu. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że miejscem pochówku była miejscowość Wąsosz Górny 40 km na północ od Częstochowy. Obecnie trwa zbieranie wszelkich informacji na temat jego pochówku.
Niedobitki oddziału Hubala walczyły do 25 czerwca, gdy został on ostatecznie rozwiązany.
W 1966 roku major Henryk Dobrzański został pośmiertnie odznaczony Złotym Krzyżem Virtuti Militari i awansowany do stopnia pułkownika.
Na Cmentarzu Partyzanckim w Kielcach znajduje się symboliczna mogiła Henryka Dobrzańskiego.
Żołnierze majora "Hubala"
• kpt. dypl.,inżynier Maciej Kalenkiewicz "Kotwicz"
• kpt. Józef Grabiński "Pomian"
• por. rez. Feliks Karpiński "Korab"
• ksiądz kapelan Ludwik Mucha "Pyrka"
• ksiądz dr. Edward Ptaszyński
• ppor.sł. stałej saperów Marek Szymański "Sęp"
• wachm. Józef Alicki
• Romuald Rodziewicz "Roman"
• ppor. Zygmunt Morawski "Bem"
• plut. Antoni Kisielewski
• plut. Franciszek Głowacz "Lis"
• ppor. rez. Józef Wyrwa "Furgalski" "Stary"
• Plut. Stanisław Kagankiewicz
Związek Żołnierzy LWP im. mjr ,,Hubala” w Krasocinie
Spotkanie okolicznościowe w dn. 8 grudnia 2008r. związane ze Świętem Odzyskania Niepodległości oraz 15 rocznicą powstania Związku Żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego, zorganizowane przez Zarząd Gminny im. Mjr ,,Hubala” w Krasocinie.
W uroczystym spotkaniu uczestniczyli:
• Komendant WKU Kielcach- płk. Krzysztof Leśniak, kap. Jarosław Stąpora,
• V-ce prezes Małopolskiego Zarządu Wojewódzkiego ZŻLWP mjr Jan Stachow,
• Prezes Zarządu Gminnego Związku Kombatantów RP por. Henryk Foltyn,
• Prezes Zarządu Gminnego Związku Kombatantów RPi b. Więźniów Politycznych por. Jan Stępień,
• Prezes Stowarzyszenia Żołnierzy Republiki Pińczowskiej kap. Julian Perz,
• Wójt Gminy Krasocin Józef Siwek,
• Prezes Koła Krasocin sierż. Janusz Włodarczyk.
Po powitaniu zaproszonych gości przez prezesa sierż. Mariana Włodarczyka, głos zabrał mgr Andrzej Kowalczyk, który przedstawił okolicznościowy wykład na temat losów naszej Ojczyzny od rozbiorów do odzyskania niepodległości przez Polskę w 1918r.
Następnym punktem spotkania było wręczenie nominacji podoficerskich , które z rąk płk. K.Leśniaka otrzymali:
- sierż. Marian Włodarczyk i sierż. Józef Siwek.
Medalami za Obronność Kraju wyróżniono:
Srebrnym: por. Janusz Bejski, kap. Julian Perz
Brązowym: kol. Andrzej Kowalczyk, Czesław Kowalczyk, Jan Stępień, Franciszek Baranowski, Zenon Dachowski, Czesław Majecki, Jan Mazur, Jan Szymkiewicz.
Medalem 15-lecia Związku Żołnierzy LWP wyróżniono: Henrykę i Franciszka Baranowskich, Zenona Dachowskiego, Zenona Kowalczyka, Jana Mazura, Stanisława Szczeparę, Jarosława Stąpor, Jana Stępnia , Mariana Włodarczyka i Andrzeja Kowalczyka
.
Kolejnym miłym akcentem było wręczenie okolicznościowych dyplomów oraz legitymacji nowym członkom naszego związku.
W imieniu odznaczonych wystąpił por Jan Stępień, który złożył życzenia z okazji 15-tej rocznicy istnienia ZŻLWP, serdecznie podziękował Zarządowi Gminnemu im.mjr.Hubala w Krasocinie za pracę oraz pamięć o innych organizacjach zrzeszonych na terenie gminy Krasocin.
W dalszej części spotkania , głos zabierali:
Płk. Krzysztof Leśniak-komendant WKU w Kielcach- pogratulował awansowanym ,odznaczonym oraz Prezesowi Marianowi Włodarczykowi za to, że działalność związkowa nie zamyka się w gronie tylko swoich członków , ale jest otwarta na współpracę z innymi organizacjami. Obecność na uroczystości prezesów wszystkich organizacji wojskowych –świadczy tylko o jednym , że wybrana droga i program działania służy społeczeństwu tej gminy. Wykład Andrzeja Kowalczyka poświęcony wydarzeniom z 11listopada 1918r.wygłoszony z ogromną pasją i wypunktowaniem wszystkich najważniejszych faktów mających wpływ na niepodległościowe zrywy Polaków, były dla mnie wspaniałą lekcję historii.. Po tym spotkaniu mogę powiedzieć, że mimo licznych problemów dnia codziennego, konsumpcyjnego postrzegania świata, pragnę powiedzieć, że w Gmina Krasocin sprzyja działalności różnych organizacji społecznych i kombatanckich, pamięta o historii .Disiejsze spotkanie jest dowodem również na to ,że tam gdzie zgoda to i pracować milej i zrobić można więcej.
Wójt Józef Siwek- złożył podziękowania na ręce płk. Krzysztofa Leśniaka za współpracę z WKU w Kielcach oraz Zarządowi Gminnemu ZŻLWP w Krasocinie za wyróżnienie awansem na stopień st. sierżanta. Podziękował również za pamięć o jego matce, która jako dziewiętnastoletnia kobieta w 1940r. została wywieziona na 2,5 r. do Niemiec na przymusowe roboty.Za pomoc francuskim uciekinierom, skatowana spędziła 5-tygodni w szpitalu. Uznana za więzienia politycznego z wyrokiem skazującym na śmierć przebywała w obozie dla kobiet- Ravensbruck w Niemczech. Los jednak sprawił, ze szczęśliwie przeżyła wojenną tułaczkę i wróciła do domu.
Mgr Andrzej Kowalczyk-nauczyciel Zespołu Placówek Oświatowych w Olesznie- przedstawił działania jakie nauczyciele tej placówki podejmują w ramach wychowania patriotycznego z dziećmi i młodzieżą. Wspomniał o historii nadania szkole w Olesznie im. Armii Krajowej. 14 lutego każdego roku z okazji rocznicy powstania AK, uczniowie klas 1 Szkoły Podstawowej składają ślubowanie. W październiku obchodzone uroczystości związane z rocznicą bitwy pod Chotowem .Na tej uroczystości spotykają się żyjący uczestnicy tej bitwy ,poczty sztandarowe wszystkich organizacji wojskowych, kombatanckich ,strażacy ,młodzież szkolna oraz harcerze. Corocznie uczestniczymy w Projekcie Edukacyjnym ,,Szlakiem żołnierzy AK” w ramach Stowarzyszenia Szkół Województwa Świętokrzyskiego. W ramach projektu przygotowujemy plakat ilustrujący szlak bojowy ugrupowania, bierzemy udział w konkursie wiedzy oraz uczestniczymy w rajdzie szlakiem walk i potyczek kolejnego oddziału AK. Poznaliśmy losy mjr ,,Ponurego”-patrona gimnazjum w Bodzentynie, oddział ,,Wybranieckich „ patrona szkoły w Daleszycach. W bieżącym roku spotkanie odbędzie się w Olesznie gdzie przybliżymy uczestnikom zlotu, losy 74 pułku AK dowodzonego przez M. Tarchalskiego ,,Marcina”. Corocznie w maju ,organizujemy wycieczkę rowerową do pobliskiej Skałki Polskiej gdzie Niemcy po spacyfikowaniu tej małej wioski- spalili żywcem mieszkańców za pomoc oddziałom partyzanckim. Uczniowie zwiedzili Muzeum Powstania Warszawskiego w Warszawie, dbają o Miejsca Pamięci Narodowej w naszej miejscowości i okolicy, zapraszają kombatantów na uroczystości szkolne, porządkują groby żołnierskie, biorą aktywny udział w uroczystościach środowiskowych, państwowych i patriotycznych.
Por.Henryk Foltyn – Prezes koła AK w Olesznie wyraził podziękowanie organizatorom za zaproszenie na obchody z okazji 15 rocznicy powstania ZŻLWP oraz Odzyskania Niepodległości 18 Listopada 1918r. Nauczycielom z Oleszna za przekazywanie młodzieży szkolnej historii naszego regionu i Ojczyzny oraz za pamięć o żyjących i zmarłych uczestnikach walk o wolność naszej Ojczyzny.
Mjr Jan Stachow- w swojej wypowiedzi pogratulował prezesowi ZŻLWP w Krasocinie za ciepłe przyjęcie, wspaniałą atmosferę i za to, że postawił na współpracę .Obecność przedstawicieli wszystkich organizacji wojskowych na tym rocznicowym spotkaniu świadczy tylko o jednym, że dla dobra naszej Ojczyzny, zawsze powinniśmy być razem. Dzisiejsze spotkanie powinno być wzorem do naśladowania tak dla władz, młodzieży jak i mieszkańców gminy Krasocin. Uczestniczę w wielu uroczystościach patriotycznych w Polsce i na Ukrainie. Spotkania te budują we mnie bardzo silne przeżycia, wzbudzają podziw i wdzięczność. Są okazją do spotkań po latach, lekcją historii dla dzieci i młodzieży. Niezwykły charakter mają jednak uroczystości w małych miejscowościach, gdzie uczestniczą w nich –w odróżnieniu od dużych miast- wszyscy mieszkańcy. Przeżycia wtedy mam jeszcze silniejsze. Dzisiejsze spotkanie jest dla mnie ogromnym przeżyciem oraz lekcją wspaniałego patriotyzmu.
Po dyskusji i wspomnieniach uczestników uroczystości st. sierż. Marian Włodarczyk podziękował zaproszonym gościom za przybycie , zarządowi za zorganizowanie uroczystości oraz wszystkim uczestnikom spotkania za udział w tym patriotycznym spotkaniu. Korzystając z okazji ,że zbliżają się Świąta Bożego Narodzenia i Nowego Roku, życzył wszystkim radosnych, i spokojnych świąt oraz szczęśliwego zbliżający się 2009r. Na zakończenie uroczystości, prezes zaprosił wszystkich na skromny żołnierski poczęstunek.
Zarząd ZŻLWP
Krasocin