26/05 2011

,,Cała Polska Biega !”

b_150_100_16777215_00_images_gmina_5_(Medium).JPGTemu hasłu przyświecał również bieg, który odbył się w bieżącą niedzielę tj. 23 V 2011r. w Krasocinie. Była to już siódma edycja tej ogólnopolskiej akcji a w naszej miejscowości druga. Tym razem w całej Polsce takich biegów było 616. Na start zgłosiło się trzydziestu trzech biegaczy od lat 3 do 63. Trasa wynosiła ok. 1 km i biegła spod posterunku policji  przez pięknie umajone pola i łąki na miejscowy stadion. (Galeria)

Jak zwykle niezawodna była nasza mistrzyni Kasia Gliścińska, kroku dotrzymali jej Hubert Dubaj i Mateusz Kuśmierczyk którzy zajęli odpowiednio drugie i trzecie miejsce. Z szacunkiem i uznaniem obserwowaliśmy najstarszego biegacza Pana Bogdana Barana oraz jego żonę którzy nie mieli najmniejszego problemu w poradzeniu sobie z o wiele młodszymi zawodnikami. Drugi bieg, dla najmłodszych odbył się już na stadionie i tu wszyscy zawodnicy byli pierwsi, także Pan Zbyszek, który gorąco zagrzewał swego wnuka Bartka do rywalizacji (zob. foto)  Na mecie czekały na zawodników napoje, grill, farby dla najmłodszych do malowania  i oczywiście pamiątkowe dyplomy zabawa była świetna i tak naprawdę oto tutaj chodziło. Na koniec wyszkoleni instruktorzy Monika Dąbrowska i Jakub Brymerski zaprezentowali sposoby udzielania pierwszej pomocy dla osób poszkodowanych.

Polska Biega jest ruchem obywatelskim, otwartym, masowym. Nie stawiamy na wyczyn, propagujemy przyjemność z biegania, radość ze wspólnego spotkania się, z robienia czegoś z sąsiadami, znajomymi, nieznajomymi. Celem jest zarażanie naszej małej społeczności zdrowym, pozytywnym entuzjazmem. Zachęcamy tych, którzy wahają się, czy przyjść i pobiec (to naprawdę nie jest wstyd, ani obciach)  z nami za rok, liczymy na wsparcie, jakie sąsiadka może dać sąsiadce, która chce zgubić 2 kg, albo kolega koledze, który chciałby odzyskać trochę energii. A każdy może sobie przypomnieć swe młodzieńcze, dziecinne radości. W ten sposób powstaje społeczeństwo obywatelskie, bo ktoś to musi zorganizować, bo kształtują się więzi. Bo wychodzimy z naszych domów, mieszkań, gdzie pilnuje nas „Pan Telewizor”.

Pisząc te słowa nie możemy zapomnieć o ludziach którzy nas wspomogli i okazali zrozumienie dla naszego działania. Serdecznie dziękujemy Panu Ireneuszowi Gliścińskiemu który ze środków własnych ufundował 10 Kg kiełbasy na grilla, Gminnej Spółdzielni z Krasocina, która ufundowała  pieczywo i napoje oraz Panu Edwardowi Jasiowskiemu za pomoc w organizacji przedsięwzięcia.

 

Organizatorzy

 

Justyna i Jakub Brymerscy

Monika i Grzegorz Dąbrowscy